www.spiritolibero.fora.pl

SpiritoLibero

Nauczony przykrym doświadczeniem z moją wczorajsza notką, która nie wiedzieć czemu, "nie mogła być promowana przez Redakcję" bedę wklejał także tutaj.
Gdybyście mieli coś na ten temat do powiedzenia...

To, że system kapitalistyczny do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni nie funkcjonuje jest chyba ewidentne dla każdego.
Spada produkcja i konsumpcja. Bilanse wszystkich gospodarek, gdzie tzw. niewidzialna ręka wolnego rynku nie bardzo może sobie poradzić z problemami są pod kreską.
Banki, będące niejako wskazującym palcem i kciukiem tej ręki same są sprawcami i ofiarami kryzysu.

Podręcznikowy model kapitalizmu, który przenikał do naszej świadomości jeszcze wtedy gdy kwiczeliśmy pod ciężkim komunistycznym buciorem a większość artykułów była deficytowa, reglamentowana albo wręcz nie istniała na rynku zakładał, że „kapitalistą” jest mama i tata prowadzący mały sklep, gospodarstwo, warsztat czy fabrykę. Jednym słowem masa mniejszych lub większych przedsiębiorców konkurujących ze sobą na równych prawach. Rola rządu miała sprowadzać się do określenia reguł konkurencji i staniu na straży ich przestrzegania.
Lecz nie jest to model kapitalizmu, który widzimy dziś.
Mama i tata prowadzący sklep w większości przypadków zostali zduszeni i wycięci z rynku przez sieci hipermarketów, w większości obcego pochodzenia.
Rodzimy przemysł został albo zlikwidowany albo w najlepszym przypadku stał się poddostawcą zagranicznego koncernu, traktującego nasz kraj jak kolonialne dominium.
Rząd zamiast być arbitrem i stać na straży wolności gospodarczych stał się zakładnikiem i bezwolnym wykonawcą poleceń Brukseli i banków.

Ktoś powie, że przecież banki też upadają... Nic bardziej mylnego. „Upadają” te niepotrzebne odnóża Wielkiej Lichwy, które spełniły już swoje zadanie wyssania bogactwa z kieszeni obywatela i przedsiębiorcy. Większość tych „strat” to pieniądze wirtualne. Te prawdziwe pod postacią hipotek nie giną nigdy i zawsze znajdują drogę do Bangsterów.
Rządy pod naciskiem Wielkiej Lichwy nacjonalizują długi banków pozostawiając im śmietankę i konfitury bo są „zbyt wielkie by upaść”.

Wielkie korporacje i banki zamieniły ten ponoć najlepszy z systemów ekonomicznych w łowisko, gdzie małe ryby systematycznie pożerane są przez wielkie rekiny.
Rezultatem są ciągle pogłębiające się różnice w dostępie do wytwarzanych dóbr a coraz większa rzesza nie ma na chleb codzienny.

Dlaczego żadna, powtarzam żadna z polskich partii politycznych nie jest w stanie skutecznie rządzić i zapewnić Polakom szansy na rozwój i dobrobyt? Powód jest bardzo prosty.
Każda z nich funkcjonuje w obrębie systemu Wielkiej Lichwy. Żadnej z nich nie stać na radykalne zmiany mające na celu upodmiotowienie państwa pod względem suwerenności monetarnej i ekonomicznej. Zresztą czemu by nagle miały to robić? Wszak wszystkie kliki pod różnymi nazwami przez dwadzieścia lat wyzbywały się lub zawłaszczały polski majątek narodowy.
Jako pierwsze pod nóż poszły banki. Czyli Wielka Lichwa górą i nie da się zrobić jakiejkolwiek sensownej reformy bez jej zgody.

Nie interesuje mnie w związku z tym program żadnej z obecnych partii. Żadna nie oferuje mi, zwykłemu obywatelowi nic. Tarcia i przepychanki do koryta to namiastka i pozory walki politycznej.
Pod tym względem wszystkie partie w Polsce można śmiało określić jako konserwatywne.
Konserwują bowiem złodziejski, lichwiarski system zamiast myśleć w kategoriach interesu narodowego.
Banki powinny należeć do Państwa a nie Państwo do banków .

A że do lepszego dostępu do wspomnianego koryta potrzebne są póki co głosy wyborców więc tumani ich się na wszelkie możliwe sposoby. Rzeczą ciekawą jest, że w tym mamieniu nikt nie odwołuje się już do argumentów stricte ekonomicznych, bo nie one różnią te „partie” lecz używa się i nadużywa argumentów pozaekonomicznych.
Organizuje się nieustanny konkurs piękności patriotycznej. Tylko, że dla kraju to nic nie znaczy.
Rząd będzie pożyczał pieniądze w obcych bankach na emerytury i cieszył się jak głupi gdy coś skapnie mu z Brukseli na naprawę dziurawych dróg.
A my naprawimy te drogi, żeby w przyszłości obce czołgi nie popsuły sobie gąsienic.

Mufti Turbanator

Już spadła ze SG. A przed chwilą była w "redakcja poleca"?!

SpiritoLibero

No cóż... I tak jestem szczęśliwy, palcem prawie nieba dotknąłem... Shocked

Kirker

tyle, że zadłużanie się państwa w bankach komercyjnych nie ma nic wspólnego z kapitalizmem. Po prostu takie praktyki powinny być konstytucyjnie zakazane. Państwo ma się natomiast utrzymać z podatków. Poza tym jeszcze mamy następną kwestię: parytet. Teraz można sobie wydrukować tyle pieniędzy, ile się chce tak naprawdę. Gdyby waluta miała parytet złota, to nie dałoby się tego czynić.

Poza tym bank centralny. To pierwsze ogniwo do ręcznego sterowania gospodarką. Jeżeli państwo nie zapewni jemu właściwemu audytu, to okaże się, że bank w istocie rządzi państwem. Ustawę o FED skonstruowali przedstawiciele największych rodzin bankierskich i od 1913 roku ta instytucja nie ma w zasadzie audytu. Poza tym dziwne, że od kiedy powstały banki centralne, to zaczęły się kryzysy. Teoria cykli koniunkturalnych się kłania. Lepiej byłoby zatem zrezygnować w ogóle z banków centralnych, a wrócić do emitowania pieniędzy przez podmioty mogące je pokryć w złocie.

Inna sprawa, to wielkie koncerny kontra maluczcy. Gdyby nie było koncesji, licencji i takich tam, to rzecz wyglądałaby tak: wioska potrzebuje się ocieplać. Robią odwiert geotermalny i mają, a żadna biurwa się do nich nie przyczepia. A obecnie: żeby zrobić odwiert, to biegnij to służby geologicznej, pisz do Ministerstwa Ochrony Środowiska itd. W efekcie jakiś Vattenfall ciągnie magistralę cieplną do wioski, który wcześniej dał w łapę wszystkim panom od koncesji i innych bzdetów.

Obecnie nie żyjemy w systemie kapitalistycznym, tylko w interwencjonizmie, w tym systemie przeplatają się interesy wielkich korporacji oraz państwowej biurokracji. I nic dziwnego, że obserwujemy takie zjawiska.

SpiritoLibero

Emisja pieniądza powinna zostać rygorystycznie i bezwzględnie w rekach Państwa.
Poczytaj sobie czym Hitler najbardziej wkurzył żydowska lichwę. Zaczął emitować własny pieniądz i czerpać z zasobów ludności.
Od czasów utworzenia na oszustwie Bank of England sytuacja zaczęła się sypać. FED zanim udało się wprowadzić też kosztował życie zdaje się Lincolna.
Lichwa to jedno wielkie pasmo przekrętów.
Zobacz co wilczek napisał próbując mnie sprowokować do "dyskusji" Smile

Kirker

a jakoś w USA do 1913 roku emitowały banki komercyjne i nie było większych problemów. W Europie taki stan utrzymał się do połowy dziewiętnastego stulecia. Marks wespół z Engelsem w Manifeście komunistycznym obok wywłaszczenia wielkiej własności ziemskiej, państwowych fabryk i przymusu szkolnego proponowali powstanie banku centralnego z wyłącznym kapitałem państwowym, do tego upaństwowienie przynajmniej części banków komercyjnych.

FED powołany został 23 grudnia 1913 roku głosami nielicznych kongresmenów, którzy nie rozjechali się jeszcze na święta.

To Lincoln chciał utworzyć centralny bank. Nawet w romansidle Przeminęło z wiatrem Margaret Mitchell ten pomysł został w jednym, małym dialogu wyśmiany.

Bank centralny powstał w USA w 1790 roku. Został rozwiązany przez prezydenta Johna Quincy'ego Adamsa, który kazał sobie wyryć na nagrobku: I destroyed the bank. Później przez ponad 100 lat było tak, jak opisałem w jednym z powyższych akapitów.

Dyskusję czytałem. Jedyny konstruktywny komentarz zamieścił Sportpomnikow, zresztą w wymowie zbliżony do mojego.

chlop ze wsi

Spirito
Ja Ci daje 10 za olanie wilka.to go bardziej wku.wiło jak gadki szmatki z nim. Pozdrawiam

SpiritoLibero

Wiem

Co tam w Legionach słychać? Maryla już Ci przebaczyła?

Mufti Turbanator

Co do lichwy, gdzieś spotkałem podkreślenie faktu (a nie widzę go w komentarzach), że bank pożyczając nie partycypuje w ryzyku.

teli

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

i jak ja mam kochać system bankowy

Mufti Turbanator

Ktoś (Krysztof?) wspomniał, że w Chinach obchodzą członkowie rodziny - inni ludzie nie bardzo (no chyba, że są urzędnikami cesarza). Widać u nas z postępami postępu jest już całkiem podobnie. To może jednak dogadajmy się z Chinami co do tego imperium po Ural? Wink

No i zdaje się jedzenie mają całkiem znośne... Chapsik, nie chowaj się pod biurkiem, żartowałem! Wink

chlop ze wsi

Spirito.
Narazie na BMce jest ok.Mam wielkie "uznanie" co kolwiek wkleje czy napisze to z automatu mam You........Coment. Wkleiłem z NN.
Ci biskupi,jakiej sa wiary !!!
czarny anioł, ndz., 17/10/2010 - 21:14
You have no comments to approve.
"Dym szatana" w polskim Kościele katolickim ?, cz. III
Watacha trochę smutna ,bo Circ nie wyraziła zgody na bana dla mnie.
A więc się cieszę ,polowanie na mnie trwa. Pozdrawiam.